J. Stąpór – Szaman

Jestem boskim szaleńcem i powołania więźniem   Jestem z kręgu widzących tych od wglądu w to co nosisz   Jestem intrygą i tym intrygującym mistrzem mediacji pomiędzy istotami   Jestem starszym najmłodszej kasty raz po raz od nowa się rozpadającym   Jestem na ścieżce tworzonej przez cienie konsekwentnie eksploruje astralne prerie   Jestem dopełnieniem w spotkaniu z każdym porzuciłem maski na rzecz tysiąca twarzy

Czytaj dalej

J. Stąpór – Na mocy jedności

Na mocy jedności przyjmuje mądrości z doświadczeń bolączki w perspektywie samotności   Na mocy jedności przyjmuje swe istnienie każdą lekcję wszystkie konsekwencje   Na mocy jedności rozpuszczam uwikłania jestem ponad ról dramat siebie i ród uzdrawiam   Na mocy jedności przejawiam potencjał wspieram gdy potrzeba słucham się rad serca   Na mocy jedności buduję mosty karmię się w miłości słucham trosk twych   Na mocy jedności nikt mi nie jest obcy widzę części całości słyszę cierpienia głosy   Na mocy jedności pozostaję w gotowości doświadczam słabości widzę światło w ciemności   Na mocy jedności jestem w swej mocy w sztormie […]

Czytaj dalej

J. Stąpór – Przyjaciel

to ktoś kto jest obok gdy go potrzebujesz   to ktoś dla kogo znaczysz coś   to wsparcie i zrozumienie kiedy się zgubisz   to mądrość z której czerpiesz której nie wycenisz   to przepływ rzeki ciepło ogniska i owoce ziemi   gdy wicher wieje a niebo jest z czerni wiesz ze jest obecny   to ktoś kto daje szansę gdy dzielisz dystansem   ma czar na trudną sytuację urządzi celebracje   przyjmie twe podarki odpuści niesnaski bo jesteś kimś ważnym   bez niego to nie to samo z tobą ma tak samo   nakarmi światłem stara się jak umie […]

Czytaj dalej

J. Stąpór – Od Cienia do Cienia

Nie ma człowieka bez cienia Nie ma osobowości bez podświadomości Nie ma więzi bez jej dynamiki Jest doświadczenie płynące z projekcji Jest też doświadczenie czystych esencji Nie ma poznania bez próby zrozumienia Są kreacje które dadzą wzorce do skruszenia Perspektywa stale pozostaje zmienna Przepływ życia wyrzuca na nieoczekiwanych brzegach Wir przyspieszenia wciąga w transformacji spektakl Rozświetla zranienia blask domowego ogniska płomienia Gruntuje decyzje dające plony co nakarmią serca Wiosna daje wschód zupełnie nowych jakości Czas siewu by w następnej zimie zebrać w cieniu plony On ewoluuje nieustannie robiąc sprawdziany mocy Tak partycypujemy lub błądzimy w istocie rzeczywistości

Czytaj dalej

J. Stąpór – Kalejdoskop jakości ognia i wody

od samotności do połączenia od naporu do odpuszczenia poznawanie się od cienia ale w objęciach serca   esencja się przelewa są wcielenia do uzdrowienia są historie do rozświetlenia są podobni w tylu aspektach   intensywność nie daje wytchnienia powołanie zasysa jak uzależnienia są jak służba na pola skinienia polaryzują sobie w Elementach manifestując dwubiegunowości potencjał   od dreszczy uniesienia do nauki ‘nie’ mówienia jak jedno gdzieś zabiera drugie trzyma pole w roli korzenia     jak oboje zarzucają plecak to wita ich psychodela gdy odpala się projekcja to gotowi do przekroczenia   poziom zrozumienia głębszy niż ocean bez mówienia synchronizacji […]

Czytaj dalej

J. Stąpór – Szalupa śmierci

Uderzył piorun w więzy braterstwa! Grzmot długi czas jeszcze wybrzmiewał. Za burtą martwa biała mewa. Nie ma przebacz, gdy sztorm lekcji udziela.   Pociemniało niebo, horyzont mgła spowiła. Wiatr ich wywiał w kotlinę bez wyjścia. Na stokach po obu stronach wataha wilcza. Wyje się pieśń do księżyca, bo poległa misja.   Nie przewidzieli takiego zakończenia – brunatna krew po sercach ścieka. Po pokładzie toczy się kielich cierpienia. Za sterem Cienie zabijają marzenia.   Spod pokładu wynurzają się duchy dzieciństwa upominając się o potrzebę domowego ogniska. Czeka ich co najwyżej zasłona dymna. To nie czas, by rany lizać, gdy śmierć się […]

Czytaj dalej

J. Stąpór – ŚwiatłoCienie

pamiętaj skąd jesteś odnajdź dar który niesiesz idź w pełnie i daj siebie dopóki istniejesz są ci w potrzebie są techniki i jakości od swastyki po zwierzęta mocy kod rodowy może zabić lub wzmocnić wszystko zależy od twej woli nie uciekniesz przed tym co boli spod dywanu smród się unosi zrób wszystko by dojść do gotowości mężczyźni posprzątają to co narobili chłopcy pozwól sobie i odkryj szaloną stronę nakarm ją lub przejmij kontrolę zależy to od czasoprzestrzeni okoliczności od samoświadomości i integracji osobowości lubię gdy życie podkręca mi bodźce tak samo jak gdy w swej jaskini spocznę wchodzę w twój […]

Czytaj dalej

J. Stąpór – Deszcz prawdy spod kapelusza Muscarii

Być człowiekiem wiedzy, a nie wiary Być humanitarnym zamiast industrialnym Być nie mieć, a najlepiej to mieć poprzez być!   Nie potrzebny matriarchat ani patriarchat Struktura jest martwa, znana i sklonowana Za to kreacja niepowtarzalna i nieprzewidywalna   Dzikie serca w miejsce chłodnych kalkulacji Być naturalnym lepiej niż normalnym Nie dorosnąć, a dojrzeć… Swą rolę i do niej   Podejmować śmiałe wybory na przekór lękom Inicjatywa przejmuje pasożytniczą zależność Siedzieć w kręgu, a nie stać w szeregu   Być przed ludźmi i równocześnie dla ludzi Mówić mądrze, czynić dobrze, słuchać pokornie Kiedy trzeba to protest, innym razem zwolnić drogę   […]

Czytaj dalej

J. Stąpór – Ceremonia rapée w nowiu w wadze

Dualistyczny ołtarz z pieczą czterech Elementów. Osiem osób w kręgu, każde w innym miejscu. Dwóch braci zainicjowało, ale jeden w roli prowadzącego. Przywołuje duchy, opiekunów i wyższe Ja każdego, a ten drugi prosi o mądrość przodków oraz następców, prosi tych co reprezentują energie żeńską jak i męską o rozpalenie świeczek leżących w yin i yang centrum. Ktoś tam prosi o miłość w sercu, inny woła o chęć do życia, bo utknął w miejscu. Moją intencją jest odpowiedzialność w każdym istnieniu byśmy widzieli w tym wolność i siłę codzienną!   Zaczynamy z bratem – mimowolnie zakładam maskę. Walczę przy nim z […]

Czytaj dalej

J. Stąpór – S E R C E ponad wszystko

Początku obecnego miejsca życiowego idzie upatrywać w ostatnim szałasie kiedy to mierzyłem się z rogatym pasożytem i typowymi strukturami dla tej energii … Jedna istota, która nagnie dziesiątki do swojej woli i nikt się nie przeciwstawi. Dla mnie to pierwszy kontakt. Nie umiałem rozpoznać, tym bardziej się skonfrontować. Śpiew na zawołanie, działanie na zawołanie. Nasz czas dla jej potrzeb, czytaj wyzysk energii i krzywoprzysięstwo … Po całym procesie trwającym trzy tygodnie nazwę to przede wszystkim lekcją o wsparciu lecz cofnijmy się jeszcze na chwilę … Przyjdzie do mnie pierwsza wiedza o narzędziu jakim jest pióro poprzez jego dłoń. To braterstwo […]

Czytaj dalej
1 2